- Dzień 1 - to przelot na Litwę, lądowanie w Sasnavie i potem dolot do Kowna lub pod Kowno. Jeżeli będziemy lądować w Kownie - to na lotnisku niekontrolowanym (EYKS).
- Dzień 2 - to głównie loty widokowe. Startujemy z Kowna - lecimy wzdłuż Niemna z lądowaniem w Pociunai (EYPR) i dalej w kierunku zamku w Trokach z lądowaniem w Rudiskes (EYRD). Ten etap to niesamowite widoki - gorąco polecam.
- Dzień 3 - to powrót do Polski ale w planie odwiedzamy Alytus (EYAL) i ewentualnie Trakenai (ale to jeszcze potwierdzamy).
Całość trasy to około 900km (licząc z/do Chrcynna). Oczywiście doloty w PL każdy może realizować dowolnie. Ważne - Litwa jest w UE ale zgodnie ze swoimi przepisami wymaga przekraczania granicy na podstawie planu lotu. Generalnie koledzy Litwini są wrażliwy na kwestie procedur i bezpieczeństwa - szczególnie w obecnej sytuacji w Ukrainie. Dlatego jeżeli będziecie chcieli samodzielnie przelatywać przez granicę - bezwzględnie trzeba złożyć FPL, a przekraczanie granicy realizować przez punkty BOKSU lub VABER. Granicę można też przekraczać jako formacja z jednym liderem składającym FPL i realizującym komunikację. Zapewne stworzymy dwie formacje (motolotnie - samolotu ultralekkie) i w taki sposób będziemy przekraczać granicę. Punkt zborny jeszcze ustalimy (Brody/Suwałki/Makosieje...).
Rajd nie ma formy jakiejś zorganizowanej imprezy. Nie robimy wpisowego. W zależności od miejsc lądowania - zapewne będzie wymagany nocleg w namiotach (jeżeli lądujemy pod Kownem, a nie w samym Kownie). Podobnie prowiant i inne zaopatrzenie. Litewscy piloci pomogą nam się zatankować (zorganizują transport na stację lub dowiozą paliwo). Podsumowując - wymagana jest maksymalna niezależność i samodzielność.
Gorąca prośba - żeby chętni dali mi znać (w dowolnej formie - tu na forum, emailowo, telefonicznie....) podając liczbę osób i szacunkowe wymagania na paliwo w każdym z punktów lądowania na koniec dnia.
Macie pytania - zapraszam.