Wstępny podgrzew oleju w R912.

Forum o kwestiach technicznych związanych z lataniem.
Awatar użytkownika
Ryszard Lewandowski
Site Admin
Posty: 538
Rejestracja: czw lip 20, 2017 7:27 am
Lokalizacja: Warszawa, EPNC
Kontakt:

Wstępny podgrzew oleju w R912.

Post autor: Ryszard Lewandowski »

Drodzy, w odpowiedzi na pytania krótko opiszę jaki wstępny podgrzew oleju mam zamontowany.

Sam pomysł oparłem na "fabrycznych" rozwiązaniach stosowanych przez pilotów latających w zimowych warunkach (Kanada, Alaska...). Oni często stosują system oparty na trzech elementach:
  • Podgrzew miski olejowej.
  • Podgrzew korpusu silnika.
  • Punktowy podgrzew silnika w okolicy różnych elementów silnika.
Pierwszy punkt polega na przyklejeniu specjalnej maty grzewczej wokół miski olejowej.
Drugi to analogiczna mata przyklejona na korpusie silnika - dla R912 robi się to od spodu.
Trzeci punkt to specjalne, wkręcane elementy (wyglądają jak czujniki), które podłączone do zasilania intensywnie się nagrzewają i przez kontakt z korpusem (np, w okolicy kolektorów zasilających paliwem). Wkręcane są oczywiście w istniejące otwory/połączenia.

Ja u siebie stosuję jedynie podgrzew miski olejowej. W najzimniejsze dni sam silnik okrywam dosyć grubym materiałem i od dołu dodatkowo podgrzewam elektryczną lub gazową dmuchawą. Szczególnie ta druga jest bardzo wydajna.

W moim przypadku wybrałem matę grzewczą wykonaną na bazie taśmy 3M o mocy 100W. Mata jest pokryta specjalnym klejem odpornym na temperaturę. Dodatkowo matę mam spiętą na misce olejowej za pomocą dwóch metalowych trytytek. Tak na wszelki wypadek. Przewody wyprowadzone z maty zarobiłem samochodowym złączem hermetycznym. Uruchamiając podgrzew wpinam przygotowany przewód z wyłącznikiem w złączę i po prostu włączam zasilanie. Oczywiście trzeba pamiętać, żeby zadbać o bezpieczeństwo. Te maty są zasilane z 230V i wyłącznik na przewodzie powinien odcinać zarówno zero jak i fazę lub należy dobrać wtyk/gniazdo, które zabezpieczy przed porażeniem (wtyk nie będzie miał odsłoniętych złącz). W Jazzie sam wtyk mam luźno podwieszony. W motolotniach zabudowanych - być może należałoby zamontować jakieś gniazdo w samej obudowie motolotni.

Tego podgrzewu używam... cały rok. Po prostu jak wchodzę do hangaru - podłączam podgrzew. Nawet latem - dzięki temu odrobinę oszczędzam na czasie wygrzewania silnika. Należy pamiętać, że wolumen ciepła nie jest porażający i efektywnie takie podgrzew powinien działać co najmniej 20-30 minut - żeby zauważyć efekt jego działania.

Niestety nie ma zdjęć - postaram się w najbliższym czasie dodać kilka fotek. W razie zainteresowania powinienem mieć jeszcze jedną matę wolną. W najbliższym czasie będziemy montować taki zestaw w innej motolotni - zapewne będzie trochę dodatkowych doświadczeń.
Ryszard Lewandowski
Pilot motolotniowy, samolotów ultralekkich.
Mechanik Poświadczenia Obsługi Statków Powietrznych - TM(PHG), TM(A).

SP-MIAU
Jazz, R912, Stratus-P17
ODPOWIEDZ